Skóra stóp jest bardzo specyficzna. Jest usiana gruczołami potowymi, za to ma bardzo niewiele gruczołów łojowych, które odpowiedzialne są za naturalne nawilżenie skóry. Oba te czynniki wpływają na fakt, że mocno się przesusza (kwaśny pot potęguje to zjawisko), a w efekcie także rogowacieje, a na piętach może pękać. Jak walczyć z tym zjawiskiem?

Niezbędne codzienne nawilżenie

Skóra każdego dnia jest narażona na wysuszanie, a skóra stóp szczególnie, zwłaszcza wtedy, gdy stopy dość mocno się pocą, co dotyczyć może zarówno dni upalnych, jak i zimowych, w czasie których nosi się zakryte, nieprzewiewne obuwie. Prócz więc profilaktyki pocenia, warto zadbać o to, by każdego dnia, po wieczornym myciu, nawilżać stopy. Przywróci to też komfort – wysuszona skóra jest ściągnięta, co daje nieprzyjemne odczucia, a w przypadku stóp mogą one szczególnie dawać się we znaki, gdyż nie można liczyć na naturalne nawilżenie. Bardzo ważne jest więc smarowanie stóp. Niektóre osoby sięgają na przykład po zwykłe balsamy do ciała, choćby w ramach wygody czy oszczędności, ale zwykle jest to mało efektywne rozwiązanie. Dlaczego? Skóra stóp jest pod tym względem bardzo wymagająca, dlatego najlepiej zaopatrzyć się w dedykowany specjalnie dla niej krem. Takie produkty najczęściej zawierają silnie stężony, nawilżający mocznik. Są one warte uwagi nie tylko dlatego, że świetnie nawilżają, ale też z powodu tego, że silnie zmiękczają skórę stóp, zapobiegając pojawianiu się uciążliwych zrogowaceń. Taki krem należy stosować każdego dnia.

Co w przypadku silnego wysuszenia?

Silne wysuszenie stóp to nie tylko szorstka, nieprzyjemna w dotyku skóra, dyskomfort czy zrogowacenia. Wielkim problemem jest też pękanie pięt, które wygląda fatalnie, a przy tym może być początkiem infekcji, przede wszystkim grzybiczych. W takich przypadkach trzeba sięgnąć po metody działające silniej niż zwykły krem. Można na noc nałożyć olejek rycynowy na stopy, najlepiej podgrzany, zabezpieczyć stopy foliowymi torebkami, a następnie założyć skarpety i tak pójść spać. Olejek silnie odżywi i nawilży stopy, a jeśli zabieg ten będzie się powtarzać regularnie co kilka dni, pięty szybko się wygoją, a całe stopy będą gładkie, miękkie i nawilżone.
Zamiast olejku można też stosować ciekłą parafinę, także najlepiej po podgrzaniu, jak również glicerynę. Obie te substancje można kupić w aptece za dosłownie kilka złotych. Są one częstym składnikiem nawilżających kosmetyków, a stosowane samodzielnie działają jeszcze lepiej, szybko przynoszą więc ulgę.